Żyjemy też w stanie wojny. Poza miejskim życiem i malowaniem paznokci jest też okrucieństwo i zło - i to w różnej skali: od ludobójstwa po prywatne inferna. Warszawski dobrobyt jest względny, bo ogranicza się do ulicy Marszałkowskiej, i to też niecałej. Po wyjściu z H&M wchodzi się w podziemia, gdzie wątłe staruszki sprzedają serbską maść na łuszczycę. - Agnieszka Dorotkiewicz w wywiadzie dla Gazety Wyborczej
W zasadzie to aż przykro cokolwiek dodawać do tego kim już jesteś. Bo to, że jesteś marną grafomanką, pokraczną i zepsutą szmatą z kaloszem w dupie, to chyba już wiesz. Co tu dużo mówić, rodzice pokarali cię swoim nędznym spotkaniem, a ty sama jesteś zaschniętą sraczką w ich bagażniku - wynikiem ich karygodnej nieodpowiedzialności.
Ale że litość jest cechą słabych ludzi, chcielibyśmy ci wydymana żabo przypomnieć o tym, że są na świecie ludzie, którzy nienawidzą cię jeszcze dodatkowo za twoją bezdennie chujową twórczość. Tak, potrafią to powiedzieć inaczej niż kisząca się we wspólnym szambie klika warszawskich pseudokrytyków literackich - wyważonych i politycznie poprawnych, pospolitych lachociągów, obciągających sobie grupowo rano i wieczorem.
Zawsze chciałaś być ich pożywką, prawda? Jak jakaś pierdolona bakteria! Zawsze chciałaś przeczytać gdzieś swoje nazwisko i myśleć o sobie jak o kurwa artystce. Ten cel osiągnęłaś, ale jak powiedział Pyrrus - Jeszcze jedno takie zwycięstwo i będziemy zgubieni. Napiszę ci to jednak kurwo kolokwialnie: będziesz moczyła sie ze swoją twórczością w dupie. Dodatkowo, wydając po zaplanowanej znajomości z pewną młodą pisarką swoje książki, obnażyłaś najbardziej zgniłą część siebie - zostałaś striptizerką i kurwą z piękną grzybicą pizdy, którą każdy powinien zobaczyć i podziwiać.
Czy ty obleśna lampucero wiesz w ogóle, jak żałosne jest czytanie twoich metafor ciosanych siekierą? Czy ty wiesz, że wysiłek jaki wkładasz w budowanie swojego autorytetu wyciska pot na czole twoim czytelnikom? Czy ty wiesz, że czytając te syfiaste wypociny słyszę jak pierdzisz z wysiłku przy ich tworzeniu i niemal pęka ci dupa? To, co jednak odnosi się do poetyckiej strony twojej twórczości, jest zupełnie inne w przypadku jej strony - użyjmy tego słowa - intelektualnej.
Szafowanie przez ciebie nazwiskami nie przesłania mi do chuja wafla tego, ze twoja kompetencja filozoficzna jest zerowa. To, że nie rozumiesz skurwiałych postmodernistów widoczne jest gołym okiem. Jesteś uosobieniem nędzy i uwstecznienia polskiej kultury - odwołujesz się do rzeczy, które w krajach, gdzie istnieje jakikolwiek poziom sztuki, dawno zostały podarte i porzucone po drodze do szukania nowych środków wyrazu.
W bezdennie słaby sposób tworzysz swoje fabuły, które od zawsze wypełniały kartony w każdym polskim kiosku na dworcu czy przystanku autobusowym. Różnica poziomu jest taka, że te pierdolone romanse z serii H, są przynajmniej czytelne dla imbecyli i zabijają bolesne sekundy ich nędznych żywotów. Twoje książki to zaś gówniany i pretensjonalny bełkot - próba zostania kimś szmato, kim za chuja nigdy nie będziesz.
Przykro mi, że nie masz chłopaka i że masturbujesz się nocną lampką, że masz zajęczą wargę oraz krzywy i tępy ryj mastodonta. Ale o ile można ci doradzić w takiej sytuacji - nie staraj się być znana, a już bynajmniej nie z tego, do czego nie jesteś stworzona. Jeb się lepiej w samotności, przynajmniej nie zakłócisz naszego wrażliwego poczucia estetyki!
17 komentarzy:
oj chyba za bardzo inteligenckie to pojechanie. wydaje sie ze gdzies gleboko autor uwaza agnieszke za pol-kurwe-pol-artystke, a to przeciez zwykla szmata jest
wygląda na tej focie jakby się sypała w łebie za frytki z jakimś chujowym, niespełnionym poetą z wykurwistą wadą wzroku
...a ja wrecz zawyje jak nacpane Indianskie pomioty na czesc utworu Paris London Dachau:
DACHAUACHAUACHAUA, DACHAUACHAUACHAUA, DACHAŁACHAŁACHAŁA, CHAŁA, CHAŁA...
ja dodam tylko ze ma brode i cala swoja fizjonomia przypomina zająca
podoba mi się fragment, by nie starała się być znana z takim ryjem ha ha ha
kurwa, z taka pokraczna twarza, to nie interesuje mnie nawet jakie ma cyce
w pelni utozsamiamy sie z waszymi opiniami i gleboko wierzymy, iz ta kurwe potraci niedlugo rower błażeja!
czy to psie gówno leży na plaży? nie to dortkiewicz w słońcu się smaży!
grubo lecisz kolego, ale nic nam do tego :)
hója sie tam znacie frajerzy! szmaty sa zajebiste, a ta to jest tak skunksowata bladzia i pierodlona w pysk przez zdziczale psy lafirynda ze nawet smierdzacy wietnamiec z budy z kebapami nie chcialby jej roznem wyjebac w dupe, bo na sam jej widok musi puscic tegiego pawia na niewinna dupcie swojej skosnookiej coreczki która zawsze jebie przed dobranocka
mee, agnieszko ja się nie znam na literaturze ale z ryja ci rustykalnym pizdogrzybiem wali. trudno, nie każdy miał szczęście przy porodzie.
z taką twarzą tu nie włażą
ta kurwa powinna do konca zycia siedziec w piwnicy i obciagac chuja pinokiowi!
moze chce byc slawna pisarka, bo zbiera na baaaaardzo kosztowna w jej przypadku operacje plastyczna?
Cały ten blog to czystej wody resentyment słabych i uciśnionych.
Nietzsche jednak miał rację
ty se kurwa mordy nietzschem nie wycieraj, bo mu kurwo jebana do worka mosznowego nie dorastasz. tyle zes z jego watpliwej lektury wyniosla co my wychowania w duchu swietym. spierdalaj, aha, zeby nie marnowac czasu, nie bedziemy odpisywac na kazdy jeden pseudointelektualny komentarz do naszego bloga bo szkoda na was kalorii kaleki intelektualne z aspiracjami wartosci edukacji na polskich uniwersytetach pizdy. chuj wam w dupe.
top [url=http://www.001casino.com/]online casinos[/url] hinder the latest [url=http://www.casinolasvegass.com/]casino games[/url] autonomous no consign reward at the foremost [url=http://www.baywatchcasino.com/]bay attend casino
[/url].
Prześlij komentarz